Biegnący nieubłaganie czas, o którym wspomniałem przy okazji podsumowania Biwaku 2010 (patrz „Biwak 2010 - pierwsze wrażenia”) ma też swoje dobre strony. Bo oto jakby wczoraj z żalem pisałem o naszych niezwykle pozytywnych odczuciach po zeszłorocznej edycji, a tu już za progiem sierpień i kolejna przygoda w Waszym zacnym towarzystwie kochani!
Kalendarz okazał się tym razem o tyle łaskawy, że możemy pozwolić sobie na nieco dłuższe swawole. Weekend rozpoczęty
jak Bóg przykazał w piątek 12, zakończymy - o ile pogoda dopisze - 15 sierpnia (poniedziałek).
Większość z Was otrzymała już pierwszą edycję powiadomień. Uprzejmie prosimy wstępnie potwierdzić przybycie, co naturalnie z uwagi na odległy termin powtórzymy na przełomie lipca i sierpnia.
W tym roku, prócz wszystkiego czego doświadczyliśmy w latach ubiegłych, przewidujemy dodatkowo karaoke, rozgrywki pokerowe, oraz strzelanie z łuku.
Wskazówki, zarówno te dotyczące dojazdu, jak i te określające niezbędnik biwakowicza, pozostają aktualne, z zastrzeżeniem, iż najpewniej zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w tym roku będziemy już cieszyć się bieżącą wodą. Potwierdzimy to jednak przy okazji rozsyłania powiadomień na przełomie lipca i sierpnia.
Zwracamy również uwagę na wspomnianą Akcję Iglak, którą postanowiliśmy ponowić, po trosze ze względu na niewielką zeszłoroczną frekwencję, a po trosze z powodu powiększenia powierzchni knyszyńskich włości o niemal 50%!
Równocześnie zachęcamy do lektury na temat przeszłości działki, szczególnie tych, którzy po raz pierwszy nań zagoszczą. Prosimy nie pominąć także fotograficznego kompendium naszych spotkań.
Mamy wielką nadzieję, że w tym sezonie powtórzymy, ba - pobijemy wszystkie rekordy edycji 2010, z frekwencją na czele rzecz jasna! Jak będzie - czas pokaże, jednak staraliśmy się rozpocząć akcję informacyjną na tyle wcześnie, aby każdy ze spokojem i rezerwą czasową mógł odznaczyć w kalendarzu te kilka dni, które jak co roku spędzimy w towarzystwie ludzi pamiętających jak ważna jest przyjaźń w czasach, gdy wielu ludzi zapomina o niej goniąc za mamoną.
Zatem pokażmy kolejny raz na co nas stać Szanowni Państwo, niech ten czas zapadnie w pamięci na kolejny rok tak mocno, abyśmy już 16 sierpnia niecierpliwie wyczekiwali Biwaku Knyszyńskiego 2012.
Justyna i Michał Jaśnikowscy.